Nasze rzeczy są już w hotelu więc spacerkiem idziemy w jego stronę…rozkładamy rzeczy
I siup do baseniku… odmoczyliśmy obolałe nogi
Wracamy do pokoju…no to uzupełnie geobloga i na gg poklikam- przecież to
3 *** to na bank wifi jest – acha jest…jak sobie zdrapkę kupisz – 5 euro 90 minut
25 euro nocleg ze śniadaniem więc za wifi trzeba już dopłacić (gnojki jedne)
W hotelu było 14 euro za nocleg ale w samym centrum z prysznicem nie w pokoju a na korytarzu, wiatrakiem zamiast klimatyzacji, pijanym właścicielem - ALE SUPER KLIMATEM I WIFI ZA FREE
No nic…do sklepiku po jakąś strawę..balkonik z widokiem na morze (ale jest noc więc i tak go nie widzimy ;) ) Am Am…no i siedze i pisze opisy dla was w Wordzie i wybieram zdjęcia…jutro wrzuce na jakimś darmowym neciku :D
pozdrawiam